Zbrojny w pióro albo długopis z czarnym atramentem, pozbawiony wsparcia wszelkich pomocy naukowych, tęsknie spoglądając na kwietniową, leniwą pogodę za oknem, stawiasz się na egzaminie ósmoklasisty przepełniony ambicją i nadzieją – żeby tylko zdać!
Znasz z informatorów zasady oceniania, więc oczywiście trochę się denerwujesz, czy osiągniesz wymagany pułap punktowy. Pierwszy dzień – a zatem egzamin ósmoklasisty polski. Kolejnego dnia przyjdzie czas na matematykę, a jeszcze następnego na język nowożytny. Czy czujesz się wystarczająco dobrze przygotowany? Bez obaw, naprawdę nie musisz w siebie wątpić, jeżeli włożyłeś odpowiedni wysiłek w pracę przez wszystkie lata nauki w szkole podstawowej.
Najważniejsze jest czytanie z odpowiednim zrozumieniem wszystkich lektur, bez korzystania ze ściąg, repetytoriów i streszczeń – zawarte w nich nieścisłości mogą sprowadzić na manowce. Jeżeli do tego poznałeś kontekst kulturowy i historyczny poszczególnych tytułów, znasz epoki i obowiązujące w nich trendy, nie zaniedbywałeś zgłębiania gramatyki, ortografii i interpunkcji, a przede wszystkim potrafisz czytać tekst (i polecenia) uważnie i ze zrozumieniem – po prostu nikt nie zdoła cię pokonać. Będziesz najlepszy!