Wyobraźnia ma wielką moc. Prowadzi nas w niespodziewanych kierunkach, zmienia perspektywę widzenia rzeczywistości, dodaje sił, pozwala nabrać dystansu, tworzyć, planować, snuć marzenia, oczyszczać umysł… każdy z nas ma swoją osobistą Krainę Czarów, którą po swojemu nazywa.
Lewis Carroll w swojej opowieści o Alicji, Kapeluszniku, Króliku z zegarkiem w kieszonce kamizelki i zagadkowo uśmiechniętym Kocie z Cheshire stworzył niesamowity pejzaż barwnych wydarzeń. Jeżeli chodzi o lekturę Alicja w Krainie Czarów, test wiedzy o jej treści może okazać się naprawdę przydatny, by zapanować nad mnogością specyficznych wątków i oswoić niezwykły, przesycony neologizmami język. Tam nic nie jest tak naprawdę niemożliwe, przydarzyć może się wszystko.
Absurdy i sprzeczności są na porządku dziennym, podobnie jak szalone herbatki, rozgrywki krykieta według niesprecyzowanych reguł, ciastka i napoje o zwiększających i zmniejszających właściwościach i wszystko, co tylko może przyjść do głowy. Najważniejsze jednak, że Alicja w Krainie Czarów to nie tylko książka dla dzieci, ale również cenna lektura dla dorosłych, którzy patrzą na nią z innej perspektywy i w innym kluczu interpretacyjnym. I nagle może się okazać, że w tym szaleństwie jest pewna metoda…